poniedziałek, 11 lipca 2011

Schowałam wszystko pod prześcieradło
Prześcieradło wyrzuciłam za okno
tobołek wpadł do rzeki i odpłynął
myślałam, że utopił się w morzu
i przepadł

nie sądziłam, że wróci pod prąd
na grzbiecie wieloryba
obrośnięty porostami i muszlami
skamieniały
szlachetny
złotawy

Na horyzoncie pojawiło się słońce,
słońce zjadło gwiazdy
gwiazdy zjadły księżyc
Nocami siedzę na werandzie
i patrzę

Brak komentarzy: