niedziela, 8 czerwca 2008

Rzecz o płciach


The One True Thing
Originally uploaded by drothman

Mam 23 lata (prawie!)

Wczoraj usłyszałam kilka historii o facetach, którzy po dwudziestce zorientowali się, że są gejami. Albo bi. Mieli wcześniej dziewczyny, ale widocznie to nie było to.

Czy możliwe jest, bym teraz ja odkryła swoją drugą naturę? Pojedyńczą, podwójną, inną, zdecydowanie różną od aktualnej. Czy mogę wiedzieć, że nie byłabym szczęśliwsza z kobietą? Że to wszystko, co do tej pory przeżyłam, to tak naprawdę nic? Że mogłabym być szczęśliwsza?

A może każdy z nas jest bi, a problem leży w ograniczeniach i moralnych naukach, wpajanych nam od dziecka.

Z kobietą mogłabym być szczęśliwa. Tak myślę. Kobiety angażują się bardziej, niż faceci. Mają większe wyczucie i wiedzą, co da radość drugiej stronie. Chcą więcej dawać. Zrozumieją drugą kobietę.

Tak jak ostatnio zastanawialiśmy się: a gdyby na świecie były i kobiety i mężczyźni, ale każdy były homseksualistą? Kobiety łączyłyby się tylko między sobą w pary, faceci tak samo.

Czy gdybym zmieniła płeć, to podobałabym się facetom- gejom?

Dlaczego gdy myślę o miłości między dwoma mężczyznami, przechodzi mnie przyjemny dreszcz? Nie mówię tu stricte o seksie; mówię o czułości. Może kwestia "nieznanego", a może zakazanego owocu (nigdy nie będzie mój... ani żadnej innej kobiety).

Czasem myślę, żeby się sprawdzić. Iść do odpowiedniego klubu, dać się uwieść, zobaczyć, co jest po drugiej stronie. Jeśli będzie mi za ciężko w mojej heterycznej orientacji.

Czy tak w ogóle można?

Tyle niewiadomych.

"I nie mogę zrozumieć- gdzie tu jest morał, czemu ja, normalny zdrowy facet, nie mogę po prostu być z nią, czemu ona wyjeżdza do Turcji, a ja nawet nie mogę jej zatrzymać. - Tak, - odpowiedział z zamyśleniem Busia. - No dobrze, - popatrzył na niego Sanicz. - Ja myślałem, że chociaż u was, gejów, wszystko jest normalnie. A u was ta sama chujnia. - Aha, - zgodził się Busia, - ta sama."

S. Żadan, "Hymn demokratycznej młodzieży"
(przekład własny)

Brak komentarzy: